Korona Ziemi brzmi dumnie,
jednak w praktyce, to zaledwie 7 (choć według niektórych 9)
najwyższych szczytów znajdujących się na poszczególnych
kontynentach. Nie oznacza to natomiast najwyższych szczytów świata.
Szczyty, których wierzchołki znajdują się sporo ponad wysokością
8000 m odnajdziemy w krajobrazie azjatyckich Himalajów (10) i
Karakorum (4), i to właśnie wspięcie się na ich szczyty jest
swojego rodzaju mekką w życiu niejednego alpinisty czy wspinacza
wysokogórskiego.
Korona Ziemi to tzw 7 summit,
do których należy doliczyć 2 szczyty, o których pierwszeństwo od
lat trwa spór na linii goeografowie- alpiniści. Idąc od zachodu i
Północną Amerykę, na terenie Alaski znajduje się Góra
McKinley'a (6195m n.p.m.), podczas gdy w Argentynie (Ameryka
Południowa) znajduje się Aconcangua sięgająca prawie 7000
m. Europejski szczyt główny to szczyt Mont Blanc, którego
wierzchołek osiąga wysokość 4810m n.p.m.. Wschodnie krajobrazy
wybrzeża Afryki urozmaicił samotny masyw i góra Kilimandżaro
(5895 m n.p.m.). W Azji poza oczywistą Koroną 14 szczytów,
najwyższy jest ośmiotysięcznik Mount Everest (8850m n.p.m).
Kontynent Australii reprezentuje Góra Kościuszki (najniższy
szczyt Korony- 2230m). Arktyczne południe, Antarktyda, to Masyw
Vinsona wznoszący się na wysokość 4900m. Tak przedstawia się
oficjalna, wielka 7 świata. Kwestia sporna dotyczy gór, które
przewyższają ze oficjalne nieraz o kilka tysięcy metrów i leżą
na styku kontynentów. Jednym z nich jest kaukaski Elbrus
(5642m n.p.m), którego zbocza symetrycznie rozchodzą się na
granicy Europy i Azji lub leżący na terenie Oceanii (Australia i
Oceania) szczyt Puncak Jaya (4884m n.p.m.).
Wśród najmłodszych zdobywców Korony
Ziemi znajduje się amerykanin Jordan Romero, który
ówcześnie miał 15 lat i jako najmłodszy zdobył szczyt Mount
Everestu (13). Po jego dokonaniu w 2009 roku władze wprowadziły
przepis regulujący minimalny wiek dopuszczający wspinaczy w
zależności od stopnia trudności ściany: podejście od strony
nepalskiej- 16 lat, od tybetańskiej- 18).
Zdobyć te szczyty to moje największe marzenie!
OdpowiedzUsuń